Niebezpieczne emocje
- Pamiętaj, zawsze kiedy masz kłopot, możesz z nim do mnie przyjść – powiedział po chwili do Agaty.
- Z jakiej racji? Masz swoje problemy! Swoją rodzinę, swoją żonę. To moje problemy i sama sobie z nimi muszę radzić! – odparowała rozzłoszczona Woźnicka.
Jednak to tylko pozory. Młoda lekarka nie mogła poradzić sobie z emocjami i ukryła się w sali rehabilitacyjnej.
- Dlaczego ja zawsze trafiam na niewłaściwych facetów? Dlaczego ja nie mogę po prostu kogoś spotkać i się zakochać? Co jest ze mną nie tak?! – płakała.
W drzwiach po raz kolejny stanął zatroskany Witek.