Interwencja Witka
Latoszek, który przyglądał się całej rozmowie, w końcu wkroczył do akcji.
- Mogę panu w czymś pomóc? Może szklanka wody dla otrzeźwienia? Wyjdź stąd! Zanim wezwę policję i dostaniesz dłuższy wyrok! – krzyczał.
- Zazdrościsz mi jednak, co? Ja ją miałem. Ty się musiałeś obejść smakiem! – zareagował z nienawiścią Lewicki.
- Jesteś naprawdę chory. Znikaj stąd, bo nie ręczę za siebie! – zakończył starcie lekarz.