Szpitalowi grozi bankructwo!
Sytuacja jest dramatyczna - zostaje tylko pięć sterylnych fartuchów. Wiktoria podejmuje w końcu trudną decyzję:
- Musimy wstrzymać chwilowo wszystkie planowe operacje. Te fartuchy zostają jako rezerwa do ostrych i tylko ostrych. Przemek, cofniesz planowych i wyjaśnisz im, że nie będą dzisiaj operowani.
- Ale co ja mam im mówić...?
- Prawdę. Adam, leć na izbę przyjęć i wstrzymaj przyjmowanie nowych pacjentów. Ja wydzwonię najbliższe szpitale, może nam pożyczą trochę ze swoich rezerw. A na razie... Nie ma wyjścia. Musimy zamknąć blok operacyjny!