Musiała szybko dorosnąć
Już od najmłodszych lat na artystce spoczywał ogromny życiowy ciężar - musiała przejąć obowiązki rodziców, którzy byli głuchoniemi.
- Dzieci, które wychowywały się, czy wyrastały w rodzinie niesłyszących, stają się w pewnym sensie opiekunami swoich rodziców. To jest taka trudność, która wymusza przyśpieszone dorastanie takich dzieci - mówiła w rozmowie dla TVP Bończyk.