Przyjacielska pomoc
- Zatem od początku... Jestem Witold Latoszek. Konkretnie, doktor Latoszek... Do pani usług. W zastępstwie przyjaciela, który z przyczyn rodzinnych nie może jechać, oddaję się pod pani komendę. Lepiej? - bohater spogląda z sympatią na nową szefową. A po chwili dorzuca z uśmiechem:
- Mam szkolenie, praktykę, szczepienia, ekwipunek... Może być?
Czy Latoszek odnajdzie na misji wewnętrzny spokój i do tego zaprzyjaźni się z Zuzą? Może nawet tak blisko jak Przemek?