Wyimaginowany świat
Niestety, takich szpitali nie ma. I być nie może, bowiem w prawdziwym życiu dzieją się prawdziwe nieszczęścia. Scenarzyści „Na dobre i na złe” zapomnieli o tym, a ze swojego dzieła uczynili niemalże familijną opowieść fantasy, w której anielscy bohaterowie ratują i nawracają nieświadomych pacjentów.
Nie dziwi zatem, że w tym wyimaginowanym świecie szczęśliwości zamieszkują przeróżne fantastyczne postacie, których nie spotkamy na co dzień.