Burzliwa przeszłość
Choć dziś dzieli się życiową mądrością i raczej kieruje rozsądkiem, przypomniała, że przed laty poszła za głosem swojej buntowniczej natury. Gdy była nastolatką, postanowiła, że się usamodzielni i nie chciała wracać z matką i rodzeństwem do Trynidadu. Śmiała decyzja, początkowo ekscytująca, pociągnęła za sobą przykre konsekwencje.
- Wściekła się wtedy i powiedziała, że nie ma mowy. A ja na to, że mam 16 lat i za nic nie pojadę do Trynidadu. Doświadczyłam wiele zła, kiedy ona wyjechała. Miałam kłopoty z prawem i to nie przeze mnie, tylko przez towarzystwo, w którym wtedy się obracałam. Tyle się wtedy nauczyłam! Przede wszystkim o ludziach. Jak masz 17 lat, to myślisz, że masz wszystko, a świat stoi dla ciebie otworem. Tymczasem ten świat może cię zniszczyć. Mnie się to przytrafiło, byłam bezdomna – mówiła o swojej przeszłości.