Aktorstwo było jej pisane
Od zawsze dobrze wiedziała, kim chce zostać w przyszłości. Od najmłodszych lat marzyła o tym, by być aktorką. Najbliżsi wspierali Susan w tym pomyśle. Starali się jednak nie naciskać na nią, by zbyt szybko nie zniechęciła się w realizacji swojego pragnienia.
- Nie występowałam przed gośćmi w domu rodziców. Moja matka nigdy by nie zrobiła czegoś w stylu: "A teraz Susan powie wierszyk..." - zapewniła w rozmowie na łamach "Wysokich Obcasów".