"Milion od zaraz": wielkie obietnice i wielka wygrana
Przed finałem czwartej edycji programu wielkie emocje panowały w niemal każdym łomżyńskim domu.
Skromny Henryk K. pytany po raz kolejny, na co przeznaczyłby wygraną bez wahania przyznał, że przede wszystkim na pomoc chłopcom. Jemu samemu za wysiłki związane z teleturniejem wystarczyłby rower i buty do biegania.
Apel z ambony, deklaracje lekarza i dramatyczna historia chłopców, zmobilizowały mieszkańców Łomży, którzy nie szczędzili sms-ów na niebieską drużynę radiologa. Wspólnymi siłami udało się osiągnąć zamierzony cel. Reprezentant Łomży nie wygrał w prawdzie miliona, ale zyskał pokaźną sumę ponad 300 tys. złotych.