Szlachetny cel uczestnika show i tragiczna historia chorych chłopców
Jak zapewniał w programie lekarz, beneficjenci jego pomocy zasługują na tę pomoc jak nikt inny:
- Nagrodę przeznaczę dla ludzi, którzy tego potrzebują. Szczególnie dzieci. To nasi przyjaciele. Przyszli pokazać się, ponieważ oni bardzo potrzebują pieniędzy. Liczę na was, telewidzowie, że będziecie słali esemesy, żeby pomóc tym dzieciom" - wyznał w show Henryk K.
Rzeczywiście, dzieci państwa Mańczaków są wyjątkowe. Dwóch chłopców, Adrian i Kuba, cierpi na dotkliwe schorzenie objawiające się schodzeniem skóry przy każdym najmniejszym kontakcie z czymkolwiek. To choroba genetyczna, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie całej rodziny:
- Ocieranie powoduje niegojące się rany. Najgorzej jest po nocy, kiedy chłopcy we śnie ruszają się, drapią. Rano wyglądają jak rzeźnicy, wszystko we krwi - mówi w rozmowie dla "Gazety Wyborczej" ojciec chorych chłopców, Piotr Mańczak.