To satyra, a nie serial dokumentalny
Cieślak twierdzi, że ich zamiarem nigdy nie było ocieplanie bądź niszczenie wizerunku prezesa. Przyznaje też, że podobnie jak Robert Górski często słyszy zarzuty pod adresem odgrywanego przez niego Mariusza. Ludzie twierdzą, że go krzywdzi, pokazując jako niezbyt mądrego i wazelinowatego.