Zafascynowany Niną Terentiew: uratowała mi życie
"Show-biznes ograbił mnie z marzeń, z ideałów, z tej naiwności, dziecinności, z wiary w dobroć, w dobre intencje. To świat, gdzie trzeba być bezwzględnym sk***synem i cały czas kalkulować. Przyjaźnie czy miłości nie są tak ważne jak pieniądze i sukces. Sukces jest najważniejszy w show-biznesie i wtedy nie liczy się już nic. I nikt. Nie byłem na to przygotowany" - wyznał.
O wiele bardziej znamienne były jednak inne słowa z tego wywiadu, te o dyrektor programowej Polsatu, której Koterski zawdzięcza coś więcej niż pracę.
"Byłem w strasznym stanie. Spotkałem Ninę Terentiew... To wielka kobieta, do takich kobiet całe życie żywiłem ogromny szacunek. Myślę, że ona uratowała mi wtedy życie" - wyznał, deklarując jednocześnie, że wycofuje się z show biznesu.
Porzucił więc rozrywkowe formaty i postanowił skupić się na karierze aktorskiej. Od tego czasu występował w kilku polskich produkcjach nie najwyższych lotów m.in. "Kac Wawie".
Szefowa Polsatu jednak wciąż roztacza swoje opiekuńcze ramiona nad Koterskim i nie daje mu zginąć. Od 2009 roku Misiek gra regularnie w serialu Polsatu i jest drugim po Mateuszu Banasiuku uczestniku bieżącej edycji "Tańca z gwiazdami" wywodzącym się z tej produkcji.