Kłamliwy serial o "cycastym wieprzyku"
- Nie tworzyłem żadnego wizerunku. Zawsze byłem rozpatrywany przez pryzmat mojego zawodowego partnera, z którym de facto różniliśmy się pod każdym względem - zaznacza Figurski, który bardzo krytycznie ocenia współpracę z Wojewódzkim i doczepioną mu przez media gębę.
- To był serial o krnąbrnym wieprzyku, który ma siano zamiast mózgu. O cycastym chłopczyku z radia, któremu nie stawało inteligencji, by udźwignąć cały ciężar popularności, jaką przyniósł mu jego partner zawodowy - opowiada bez zahamowań.
Do tego dorzuca niekorzystny wygląd i kiepskie fotografie, które wystarczają, by opinia publiczna miała o nim nie najlepsze mniemanie.
- Miałem niewyparzoną gębę i źle wychodzę na zdjęciach - to wystarczy, by wymyślać na mój temat różne rzeczy o ćwierćinteligencie - zarzuca plotkarskim portalom Figurski. Bo jak wskazują jego kolejne wypowiedzi, pod tym wypaczonym wizerunkiem od zawsze krył się zupełnie inny Michał Figurski, ceniący sobie prywatność i tradycje narodowe wyniesione z rodzinnego domu. Jako syn dyplomaty, wnuczek oficera Wojska Polskiego, Kazimierza Figurskiego, który walczył o polską niepodległość z bolszewikami, od małego wiedział, co oznacza patriotyzm. To dlatego irytuje go narzekanie na to, jak wygląda dziś Polska, czy dyskusje na temat słuszności wybuchu powstania warszawskiego.