Nadal wygląda świetnie
Hues przyznaje, że marzy mu się występ w kolejnej części „Niezniszczalnych”, ale pogodził się z tym, że pewnie nie doczeka się zaproszenia. A szkoda, bo jak sam przyznaje, chętnie zmierzyłby się z jakimś twardzielem. Nawet jeśli to on miałby być „tym złym”.
- Aktorstwo i sztuka filmowa całkowicie mnie pochłaniają* – zapewniał. *- To coś więcej niż praca, to moja pasja.
Od jakiegoś czasu Hues zajmuje się również produkcją i tworzeniem scenariuszy. Na swoją premierę czekają aż cztery napisane przez niego filmy, w których, naturalnie, sam zagra jedne z głównych ról. Na brak zajęcia narzekać zresztą nie może – obecnie pracuje na planie kilku innych akcyjniaków, które już niedługo trafią na płyty DVD. (sm/gk)