Maryla Rodowicz wiele razy cierpiała z miłości. Sama też łamała serca
Maryla Rodowicz miała jednego męża i kilku sławnych partnerów. Nie zawsze była wierna. Kiedyś została przyłapana w niedwuznacznej sytuacji i doszło do rękoczynów. To słynna historia o tym, jak Daniel Olbrychski przeskoczył przez płot obcej posesji i znokautował konkurenta.
Maryla Rodowicz wiele razy cierpiała z miłości. Sama też łamała serca
Maryla Rodowicz wyróżniała się talentem wokalnym i urodą od wczesnych lat. Mężczyźni wzdychali do niej i tracili dla niej głowę. Obsypywali kwiatami i bili się o nią. Niestety zdarzało się, że przekraczali granice. Gwiazda była ofiarą przemocy seksualnej.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Molestowanie w dzieciństwie
Pierwsze doświadczenia intymne Maryli Rodowicz były traumatyczne. Zaczęło się od tego, że miała kłopoty w szkole i pilnie potrzebowała korepetycji.
"Zbliżał się koniec roku, a ja miałam trzy dwóje z matematyki. Więc mama znalazła jakiegoś młodego człowieka, zaraz po studiach, który mnie przy okazji molestował. W moim własnym domu. [...] Wstydziłam się komukolwiek o tym powiedzieć. Nie poskarżyłam się więc, ale bardzo się broniłam przed tymi korepetycjami. Okropne to było. Żeby jeszcze jakiś stary dziad, to mogłabym zrozumieć, ale to młody chłopak był" - wspominała w książce "Wariatka tańczy".
Molestowanie w zawodzie
Podczas kariery Maryla Rodowicz nie raz doświadczała niestosownego dotyku i słyszała dwuznaczne propozycje. Jednak nie zawsze ją to oburzało.
- Różni ludzie w show-biznesie próbowali mnie wykorzystać. Ale raczej byłam zadowolona, że się podobam. W związku z tym, że miałam wiele kompleksów, to kiedy oni zwracali na mnie uwagę, to było mi miło. Były niemoralne propozycje. Czy korzystałam? Różnie to bywało. Kiedyś jechałam do Opola z bardzo ważną osobą i on mnie całą drogę trzymał za kolano. Ale no, co to jest trzymanie za kolano? Niech sobie potrzyma. [...] Czułam się wyróżniona, że ten mężczyzna, taki ważny, się do mnie dobiera - opowiadała w programie "Kobiecym okiem".
Daniel Olbrychski wali w zęby
Maryla Rodowicz była związana z wieloma gwiazdorami m.in. z Czechem Frantiskiem Janeckiem, Danielem Olbrychskim, Krzysztofem Jasińskim. Jednak najgłośniej było o jej kilkutygodniowym romansie z synem komunistycznego premiera lat 70. Piotra Jaroszewicza, Andrzejem.
Piosenkarka pozostawała jeszcze w relacji z Olbrychskim, kiedy na horyzoncie pojawił się "Czerwony książę" i zaczął ją mocno adorować. A to wysyłał jej bukiety z tysiąca goździków, a to zamykał dla niej całą knajpę, w której bawili się do białego rana, a to zabierał na przejażdżki swoimi wyścigowymi autami.
Daniel Olbrychski szalał z wściekłości. Pewnego wieczora zadzwonił do znajomych, gdzie balowała narzeczona z kochankiem i kazał jej natychmiast wracać do domu. Kiedy odmówiła, aktor popędził po ukochaną osobiście.
- Spałem na kanapie. Marylka opierała się o mnie głową i też spała, nawet nie wiedziałem, że spadł jej szlafrok i była nago. Daniel wpadł i walnął mnie w zęby - opowiadał Andrzej Jaroszewicz w "Vivie!".
"Furtka na posesję była zamknięta, więc przeskoczył przez parkan. Gdy wszedł do środka, Jaroszewicz dostał w dziób" - opisała sytuację z własnej perspektywy artystka.
"Nie pomyślałam, że mąż może odejść"
Jedynym mężem Maryli Rodowicz był biznesmen Andrzej Dużyński, w którym zakochała się w połowie lat 80. W 2016 r. rozstali się , a sześć lat później rozwiedli. Według jej ustaleń, mąż nie był wierny, czemu on z kolei wielokrotnie zarzeczał. Dramatyczny koniec tego związku był potwornym ciosem dla wokalistki.
- Nie pomyślałam, że mąż może odejść, chociaż brałam pod uwagę to, że może się zakochać, facetom się to często zdarza. Zresztą mój mąż był kochliwy, lubił kobiety, kokietował je, a one kokietowały jego. Ale żeby odejść, żeby wziąć rozwód?!. [...] Przede wszystkim musiałam sobie wytłumaczyć, dlaczego tak się stało. [...] Oglądałam więc non stop program "Zdrady", żeby wiedzieć, jak to wygląda. Podglądałam, jak to jest z innymi kobietami, dlaczego są zdradzane i dlaczego one zdradzają. I czy potrafią wybaczyć. Ale jakoś szybko doszłam do siebie - zwierzała się w rozmowie z "Vivą!".
Miłość już nie dla niej
8 grudnia Maryla Rodowicz skończyła 78 lat i cieszy się życiem jako singielka. Nie tęskni za nową strzałą Amora.
- Oby mnie ominęła. Oby mnie nie trafiła. [...] Nie chcę żadnej miłości. Mnie wystarczy miłość do moich dzieci i do moich kotów. I do mojego domu. Do mojego ogrodu, moich drzew, czyli do przyrody. Miłość nie - wyznała w "Super Expressie".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się na ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.