Marta Mirska zrobiła karierę, ale szybko o niej zapomniano
Marta Mirska rozpoczęła karierę artystyczną tuż przed wybuchem II wojny światowej, debiutując na scenie warszawskiego Teatru Ali-Baba. Miała 20 lat, była piękną blondynką. W okresie konfliktu występowała również w Wilnie i współpracowała z Armią Krajową.
Znana była z utworów takich jak "Pierwszy siwy włos" czy "Całuj mnie mocno". Po wojnie przeniosła się do Łodzi. Nadal śpiewała, współpracowała z Polskim Radiem, ale ciągnęło ją do stolicy. W Warszawie można było usłyszeć ją w audycjach radiowych. Karierę rozwijała do połowy lat 60. Nagle zniknęła.
Osobiste życie artystki naznaczyła tragedia – jej mąż, Jan Zieleniewski, zmarł na początku wojny, co głęboko wpłynęło na późniejsze życie i twórczość Mirskiej. Piosenkarka, która później ponownie wyszła za mąż, nigdy nie pogodziła się ze stratą ukochanego. Często podpisywała się jako Marta Mirska-Zieleniewska-Reiniger lub Marta Zieleniewski-Reiniger. Pierwszego męża nie znała długo, ale za nim szalała. Z drugim mężem spędziła wiele lat i umarła u jego boku.
- Zarzekając się na wszystkich świętych, wielokrotnie mówiła, że ona i Jan to było przeznaczenie, miłość od pierwszego wejrzenia, która się nie zdarza - mówił Tadeusz Stolarski, biograf piosenkarki cytowany przez "Na żywo".