W jej towarzystwie czuli się doskonale
Marta Manowska ma 30 lat, a już została telewizyjną ekspertką od spraw sercowych. Jak wyznała jednak w rozmowie z dziennikarką "Życia na gorąco", jej wiek początkowo budził zastrzeżenia producentów programu. Miała jednak istotną przewagę nad konkurencją.
-_ Odbyła się dyskusja, czy nie jestem za młoda, aby prowadzić ten program. Myślę, że ważna była umiejętność rozmawiania z ludźmi, którzy często w otwarty sposób opowiadają mi swoje życie, zwierzają się -_ czytamy w gazecie.
Zarówno widzowie, jaki i uczestnicy programu byli pod wrażeniem łatwości, z jaką prowadząca potrafiła nawiązać kontakt z nimi i ich bliskimi. Nierzadko bywało tak, że rolnicy czuli się w towarzystwie prowadzącej bardziej swobodnie niż u boku kandydatek na żony. To m.in. z tego powodu widzowie i internauci szybko zaczęli sugerować, że dla niektórych bohaterów programu to prowadząca jest idealną kandydatką na życiową partnerkę. Tym bardziej, że Marta Manowska jest niezamężna.