Trwa ładowanie...

Marlena z "Big Brothera" była w domu Wielkiego Brata. Narzeka na złe warunki

Historia Marleny Klimczyk z "Big Brotherem" zakończyła się dość szybko. Uczestniczka postanowiła opuścić dom Wielkiego Brata i jest z tego całkowicie zadowolona. Ma jednak pewne obiekcje i nie kryje zażenowania.

Marlena z "Big Brothera" była w domu Wielkiego Brata. Narzeka na złe warunkiŹródło: Instagram.com
d3s2u0l
d3s2u0l

Marlena była jedną z bardziej lubianych uczestniczek domu Wielkiego Brata. Wielkim zaskoczeniem było, jak oznajmiła, że chce wyjść na zewnątrz.

Ewidentnie to, co działo się w programie, się jej po prostu nie podobało. Do tego wszystkiego dochodziła tęsknota za rodziną. Przypomnijmy, że tuż przed nią program opuścił Daniel Barłóg.

ZOBACZ TAKŻE: Big Brother" nie wylansuje żadnego celebryty? (KLIKA PUDELKA)

Marlena płakała w programie i nie ukrywała swoich emocji. - Nie czułam tego. Wydawało mi się, że charakter tego miał być zupełnie inny. Byłam zmęczona pewnymi zachowaniami ludzi. Nie do końca miało to taki wydźwięk. Myślę, że to trochę się nie udało - nie szczędziła słów krytyki w rozmowie z dziennikarzem "Faktu" na temat nowej edycji reality-show.

Marlena w wywiadzie mówiła także o tym, że w domu Wielkiego Brata były złe warunki. - Byłam mocno zażenowana lodowatą wodą. Nie wiem, o co tu w ogóle chodziło - stwierdziła.

- Ja byłam zmęczona. Nie wiem, co to miało na celu - skwitowała.

d3s2u0l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3s2u0l