Obróbka skrawaniem
Dorociński miał jasne plany na przyszłość – zamierzał skończyć szkołę i mieć fach w ręku. Poszedł do technikum, gdzie uzyskał dyplom technika obróbki skrawaniem.
Dopiero z czasem zaczęło do niego docierać, że nie jest to coś, co chciałby robić w życiu. Ale nawet wtedy nie sądził, że pisane jest mu aktorstwo. Wyznawał, że praktycznie wcale nie chodził do teatru i nie wyobrażał sobie, żeby sam miał kiedykolwiek wystąpić na scenie.
- O szkole aktorskiej zacząłem myśleć dopiero pod koniec technikum. Brałem udział w akademiach szkolnych i nauczyciele namówili mnie, żebym próbował - wspominał w „Wysokich Obcasach”.
Okazało się, że ma wrodzony talent. I, ku zdziwieniu rodziców, bez żadnych problemów dostał się do szkoły teatralnej.