O porwaniu na Bałkanach i "zbyt szybkich" walkach
Wojewódzki zapytał też o raczej smutny epizod z życia Khalidova, a mianowicie porwanie, którego ofiarą padł, kiedy miał 19 lat. Jak twierdzi, chciano go zabić...
Pojechałem na Bałkany, do sąsiedniej republiki i mieliśmy spięcie, pokłóciliśmy się po prostu z miejscowymi. Właśnie o honor chodzi. Ja się uniosłem honorem, chciałem pokazać, że się nie boję i pojechałem. Okazało się, że była zasadzka. Walczyłem z nimi czterema 15 minut, ale skończyłem w bagażniku. Uciekłem z jadącego samochodu, uratowałem też kolegę. Zamknęli ich do więzienia. To jest straszna historia, ale tak się dzieje czasami.
Na koniec Wojewódzki ponarzekał, że Khalidov co prawda wygrywa większość swoich walk, ale robi to... zbyt szybko.
Jakie to uczucie przygotowywać się trzy miesiące do walki i wygrać w 20 sekund?
_Piękne uczucie to jest. Miodzio. _
Czy jest szansa, że ty powalczysz trzy rundy, dwie? Równie dobrze możesz w szatni walnąć.