Sława odebrała mu beztroskę
Dziecięcy aktor wyznał, że dokuczali mu i rówieśnicy, i ich rodzice, którzy sugerowali, że Przybylski wywyższa się za sprawą swojej telewizyjnej popularności.
"Jest dla dziecka bardzo krzywdzące, kiedy wmawia mu się, że potrzeba uwagi to jego chęć lub potrzeba bycia lepszym od kogoś innego. Inne dzieci mi zazdrościły lub twierdziły, że myślę, że jestem lepszy od nich, bo gram w serialu. Nie myślałem tak. Ale ponieważ one i ich rodzice często tak myśleli i to mówili, to ja sam zacząłem wierzyć w to, że tak jest. Czułem się winny temu, że ktoś czuje i myśli, że jest ode mnie 'gorszy'. Wyparłem przez to coś, co mnie ukształtowało i było gigantyczną częścią mojego dzieciństwa" - zwierzył się na Instagramie.