Oparcia szuka w rodzinie
W najnowszej rozmowie z dwutygodnikiem narzeczona Radosława Majdana zdradziła również, w jaki sposób radzi sobie z negatywnymi komentarzami pod swoim adresem. Okazuje się, że najlepszym sposobem jest... ich ignorowanie.
- Są w moim życiu osoby, na których zdaniu mi zależy. To moi rodzice, moje dzieci, Radosław, moi przyjaciele, a zawodowo Edward Miszczak. Oni są dla mnie najważniejsi i ich krytyką się przejmuję. Na świecie jest 7 miliardów ludzi. Jeśli będziemy przejmowali się tym, co wszyscy o nas myślą, oszalejemy. A można być pewnym, że nigdy nie będzie tak, że wszyscy się nami zachwycą. Każdy ma krytykantów. (...)Nic nie poradzę na negatywne opinie. Krytyka jest elementem wpisanym w pracę większości osób związanymi z mediami - przyznała.