Nie mogła się ruszać
Lamparska została sparaliżowana. Najprostsze czynności urastały do rangi ogromnego, nieraz nawet niemożliwego, wysiłku.
- Wszystkiego uczyłam się na nowo. Chodzić, wstawać, ruszać. Czułam się jak dziecko w ciele prawie dorosłej osoby. Wiedziałam, że jeśli się nie podniosę, z moich marzeń nic nie będzie. Skoncentrowałam się więc na intensywnej rehabilitacji i przygotowaniach do egzaminów. Codziennie o piątej rano wstawałam, szłam na basen, potem do szkoły, na zajęcia, ćwiczenia... - wspominała na łamach dwutygodnika.