Szczęśliwe zakończenie
W końcu przyszedł czas na właściwą rewolucję i ogromną metamorfozę.
- Nazwa jest bardzo prosta i wszystkim będzie się kojarzyć z tym, co tu wcześniej było. Nowa nazwa to "Stara Łaźnia". Wnętrze będzie nawiązywało do kultury żydowskiej i 40 synagog, które były w okolicy. Kuchnia również będzie żydowska. Na pierwsze danie podamy tatar ze śledzia, drugą przystawką będzie karp po żydowsku, chłodnik z awokado, szparagami i pistacjami oraz czulent z pęczaku z kotlecikami jagnięcymi - zakomunikowała Gessler.
Finałowa kolacja okazała się strzałem w dziesiątkę. Jednak dopiero po 4 tygodniach od rewolucji przyszedł czas na wielki test. Okazało się, że zamiast dancingów i tańca na rurze jest teraz muzyka na żywo i szwedzki stół, z którego goście mogą korzystać do woli.
- Zdajecie egzamin na piątkę. Aż mam ciarki ze wzruszenia - podsumowała Gessler. Kolejna rewolucja okazała się sukcesem!