Szczęśliwe zakończenie
Wspólne gotowanie, zamiast łączyć - dzieliło. Nie obyło się bez kłótni i przepychanek ojca z synem. Liczne sprzeczki przede wszystkim spowodowane były brakiem Radka przy rodzinie. Tak długa rozłąka negatywnie wpłynęła na ich relacje. Sprawiła, że nie potrafili znaleźć wspólnego języka. Dopiero godziny spędzone w kuchni i wycieczka na tor gokartowy odmieniły ten stan rzeczy. Rodzina w końcu się do siebie zbliżyła.
Nic dziwnego, że finał okazał się strzałem w dziesiątkę. Od teraz knajpa nosi nazwę "Marilyn" i urządzona jest w prawdziwie amerykańskim stylu. W menu królują hamburgery oraz tzw. pancakes, pie i koktajle. Restauracja ma sprzyjać wizytom rodziców z dziećmi.
Kuba do tego stopnia zaangażował się w przygotowanie kolacji, że Magda Gessler mianowała go szefem kuchni. Oczywiście wszystko pod czujnym okiem Kasi i Radka. Oprócz tego sprezentowała mu prawdziwą maszynę do wytwarzania popcornu.
Ponowna wizyta znanej restauratorki w Straszynie była właściwie zbędna. Smaczne jedzenie, tłum gości i najważniejsze: rodzina w komplecie. Radek zdecydował, że czas wrócić do Polski i ukochanej żony oraz syna. Czy mogło być szczęśliwsze zakończenie 8. sezonu "Kuchennych Rewolucji"?
AR/AOS