Rewolucja odwołana
Gessler na kolację zaproponowała: burratę z konfiturą z pomidorów, zupę minestrone i makaron. Francesco został zapisany na lekcje polskiego, a w pracę nad menu zaangażowali się jego rodzice. Wszystko ruszyło z kopyta.
Niestety, czwarty dzień rewolucji okazał się rozczarowaniem. Od rana praca była w toku, a właściciele gdzieś przepadli. Okazało się, że to nie wyjątkowe zachowanie i często zdarzało im się przychodzić do pracy bardzo późno. Restauratorka była zdenerwowana i chciała udzielić im lekcji. "Możecie na drzwiach napisać: rewolucja odwołana. Zamknięte". W końcu Francesco zabrał się do pracy i przygotował pizzę na promocję.