Ona nie ma żadnych oporów
Jednak Weronika planuje coś innego:
- Albo po prostu porozmawiać, szczerze, od serca. Chciałabym cię trochę rozruszać...
- Ale ja mam żonę!
Tym razem w głosie Piotrka słychać już nutkę paniki. A prawniczka rzuca beztrosko:
- Mnie to nie przeszkadza! To co, idziemy?