''M jak miłość''
Roześmiana i beztroska Weronika wychodzi z kawiarni po randce z Grzegorzem. Na parkingu podchodzi do niej wściekły Marcin:
- O co w tym wszystkim chodzi? Co ty kombinujesz?!
- Marcin, proszę, ja ci wszystko wytłumaczę! - Weronika, przerażona, spogląda na dawnego kochanka. - Już od dłuższego czasu chciałam do ciebie zadzwonić i wyjaśnić całą tę sytuację, ale… Proszę cię, siądziemy gdzieś i spokojnie porozmawiamy, zgoda?
A Chodakowski od razu jej przerywa: - Mam rozmawiać? Z tobą? Nie mamy o czym! Rozmawiać to ja będę z moim ojcem!
Chłopak z trudem panuje nad emocjami i odwraca się, żeby odejść. Jednak "przyjaciółka" go zatrzymuje…
- Marcin, poczekaj! Muszę ci coś powiedzieć, coś ważnego… Ja… zakochałam się w twoim ojcu!
Jaki będzie finał? Czy Weronika naprawdę kocha Grzegorza i pragnie tylko jego dobra? A jeśli tak… czy Marcin da jej kolejną szansę?