''M jak miłość''
Marek coraz bardziej niepokoi się o Ulę. Odwiedza z córką psychologa i później opowiada o wszystkim Annie. A Gruszyńska… ostro Mostowiaka atakuje!
- Przykro mi, ale muszę ci to w końcu powiedzieć. Uważam, że za to, co dzieje się z Ulą, tylko jedna osoba ponosi odpowiedzialność… Ty!
- Tego się właśnie obawiałam. Że nie dasz rady - Anna posyła szwagrowi chłodne spojrzenie. - Twoim dzieciom cały świat się zawalił… A ty nie zrobiłeś nic, żeby pomóc im przez to przejść. Bo byłeś za bardzo zajęty sobą i swoim cierpieniem!