Trudno jej ukryć złość
Kiedy Andrzej odwiedzi żonę i córkę, Marta nie zapanuje nad emocjami.
- Umieram ze strachu, zastanawiam się, co jeszcze może się stać, a ty uśmiechasz się, żartujesz i widzę, że nie opuszcza cię dobry nastrój!
- A co, według ciebie, powinienem zrobić? Mam usiąść i płakać?!