''M jak miłość''
- Wybacz, nie chcę, żebyś był przy tym… Proszę cię, znajdź sobie zastępcze lokum na dzisiejszą noc, ok?
A po jej słowach biznesmen znów jest w szoku.
- I co? Będziesz dziś wieczorem udawała, że mnie nie ma? I ja mam na to pójść, dobrze rozumiem? - Jankowski z trudem panuje nad emocjami. - Zachowujesz się niepoważnie, szczeniacko… Rano cieszysz się, że mnie masz, a wieczorem spławiasz ze strachu, że się nie spodobam mamie i tacie!
- Nic nie wiesz o mojej mamie i tacie…
- Bo i skąd miałbym wiedzieć?! Niczego o sobie nie mówisz… Jesteś skryta, zdystansowana…
- Od początku stawiam sprawy jasno i nie będę się bawić w rodzinkę! Nie będę dziś na wspólnym wieczorku udawała szczęśliwej gosposi!
- I ja niby tego oczekuję?! - w głosie mężczyzny słychać gorycz. - Między tym, co deklarujesz i tym, co naprawdę czujesz i jak widzisz nasz związek jest przepaść…
Mirka rzuca "ukochanemu" lodowate spojrzenie:
- Niczego nie deklarowałam i niczego nie obiecywałam!
Czy Mirka utraci kolejnego partnera... i prawdziwą miłość?