''M jak miłość''
W Grabinie również nie zabraknie emocjonujących zdarzeń.
Gdy Barbara zagląda do sklepu, Kwaśniakowa wita ją niczym królową. Częstuje ciastem, zabawia konwersacją… I "przypadkiem" opowiada o swojej kuzynce - uroczej Nince.
- Trzydzieści lat, ładna, miła, dobry człowiek - Kwaśniakowa teatralnie wzdycha. - Tylko jakoś do facetów nie ma szczęścia! Samotna, po rozwodzie…
- Na pewno jeszcze ułoży sobie życie. I w końcu spotka tego właściwego mężczyznę…
Barbara, zaskoczona, próbuje sąsiadkę jakoś pocieszyć. A gospodyni nerwowo skubie ciasto i… zaczyna wypytywać o Marka!
- Już przeszło rok minął, jak Hania… Pewnie mu ciężko tak samemu, z dziećmi? - Kwaśniakowa przymilnie się uśmiecha. - Chłopak młody, przystojny… Niejedna by go chciała… I z takiej porządnej rodziny!
- A do czego pani zmierza?