Wybuchnie awantura
- Adam, nie załamuj mnie, jest dwudziesty pierwszy wiek – w głosie Anny pojawi się w końcu irytacja. - Nie sądziłam, że jesteś takim... betonem!
A Werner o mało nie wybuchnie:
- Betonem?! O, nie! Nie będę się teraz kłócił, bo widzę, że jesteś w złym nastroju, ale chcę jeszcze wrócić do tego tematu! Przespaceruję się z Guciem, żeby odzyskać spokój...
Zdenerwowany prawnik zniknie w końcu niemal na godzinę. A gdy wróci, znów będzie miał pecha.