Groźby mafii
Holtz lekko się uśmiechnie i bez słowa wręczy Budzyńskiemu zdjęcia, które Wojdas kazał zrobić Łukaszowi.
- Niech pan sobie wyobrazi na przykład taką sytuację: mijają lata, chłopak kończy studia, wraca do domu, szczęśliwy, udała mu się pierwsza operacja… A tu nagle jakiś wypadek… Niewinna stłuczka…
- Ty gnoju… Ty cholerny gnoju!