Czym ją zaskoczy?
Kilka godzin później podekscytowana Marzenka donosi szefowej, że do siedliska dotarł w końcu najważniejszy gość:
- Przyjechał! Jest! Ma kwiaty i coś schował do kieszeni... na bank pierścionek! A jaki jest elegancki. Boże ty mój. Jak nic się pani oświadczy!
Nie wszystko pójdzie jednak po myśli bohaterów. Będą romantyczne wyznania, pocałunki i prezenty, a do tego... zazdrość i zemsta!