Chce wszystko wyjaśnić
Tymczasem Marcin kolejny raz spotyka Jankę w bistro, a kuzynka od razu prawi mu złośliwości. Czy oboje zapomną w końcu o swoich "grzeszkach" i na nowo się zaprzyjaźnią?
- Pozory mylą. Żaden ze mnie Casanova - Marcin jako pierwszy rezygnuje z walki i wyciąga rękę na zgodę. - Tak naprawdę zamiast się na mnie wściekać, powinnaś mi współczuć. Bo widzisz, jestem emocjonalnym... A Janka usłużnie podsuwa mu brakujące słowa:
- Debilem? Draniem?
- Chciałem powiedzieć: kaleką. Ale niech ci będzie, wychodzi na to samo. Ja się po prostu nie zakochuję. A jak już się zakocham, to głupio.
- No popatrz, to całkiem jak ja.