Połączyła ich wielka przyjaźń
Jest jednak jedna osoba, z którą Lipowska od początku znalazła wspólny język.
- Kacper Kuszewski to zupełnie inna sprawa. Dzwonię do niego na Dzień Dziecka, a on do mnie na Dzień Matki i od lat jesteśmy po imieniu. Zaprosił mnie do swojego domu, spędziliśmy wspaniały wieczór. On nie pokazuje się na ściankach, tylko robi swoje. Jest zdolny kreatywny i gra w świetnym Teatrze Pieśń Kozła i w Rampie, dubbinguje. Mam duże wymagania, jeśli chodzi o ludzi. O innych aktorach nie będę się wypowiadać.