Niewiele brakowało do rozwodu
Jeśli ktoś myśli jednak, że owe domowe sprawy to błahostki, to jest w błędzie. Przed laty żona aktora chciała zmienić coś w ich życiu i zrobić mu niespodziankę. Zdecydowała, że sprzeda ich warszawskie mieszkanie, znajdzie na własną rękę odpowiednią ziemię i przeprowadzi na wieś. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że zrobiła to zupełnie bez jego wiedzy!
- Byłem wtedy na zdjęciach w Gdańsku, zadzwoniłem do niej i pytam: "Co słychać"?, ona odpowiada "Wszystko w porządku, ale jutro już nie dzwoń pod ten numer". Zmroziło mnie. "Jak to?" krzyczę w słuchawkę. "Sprzedałam mieszkanie" – wspominał aktor. Choć teraz jego zdaniem decyzja żony była strzałem w dziesiątkę, to przyznaje, że wówczas chciał od razu iść do adwokata i żądać rozwodu.