Niczego nie pamiętają
A następnego dnia o poranku przyjaciele budzą się w mieszkaniu Budzyńskiego z gigantyczną migreną i czarną dziurą zamiast wspomnień.
- Jak my się, do diabła, tu znaleźliśmy?
- Zabij mnie, niczego nie pamiętam...
- Ty, a gdzie jest pies?!