Laura atakuje
Joanna wraca z Janem z USA. Prosto z lotniska oboje jadą do domu Kozłowskiego. Tam czeka na nich... Liberadzka!
- Mamo? Co tu robisz? - Asia od razu się zaniepokoi. - Mówiłam ci, że spotkamy się wieczorem…
Laura posyła córce chłodne spojrzenie:
- Wieczorem może być za późno.
- Znowu chcesz to wałkować? Teraz? Tutaj? Przy Janku? Ja już naprawdę nie mam ochoty o tym rozmawiać…
- Wcale nie zamierzam rozmawiać z tobą. Ty nie masz bladego pojęcia, co się dzieje. Ale tobie powiem, co myślę! - pełna determinacji Liberadzka odwraca się do Jana. - Z góry to wszystko ukartowałeś! Nie mogłeś znieść tego, że Asia cię zostawiła i chciałeś się na niej zemścić!
Po chwili załamana kobieta znów spojrzy na córkę:
- Naprawdę nie widzisz, że ten człowiek prowadzi z tobą grę i za wszelką cenę chce rozbić twoje małżeństwo?!
- No cóż… Każdy sądzi według siebie - w głosie Kozłowskiego pojawi się chłód. - Z tego, co pamiętam, sama do niedawna nie przepadałaś za Pawełkiem… A teraz taka nagła zmiana frontu? Paweł zaczął spłacać twoje karciane długi?
Mężczyzna pośle Liberadzkiej kpiący uśmiech, a Laura zamiast odpowiedzi wymierzy Janowi siarczysty policzek!
- Mamo! Co ty wyprawiasz?! Zwariowałaś?!