Pojedzie ją sprawdzić?
- A co pan myśli, że taki jeden z drugim nie potrafi poderwać kobiety na dziecko? Kupi zabaweczkę, lizaka za grosze i sukces murowany! Bo taka kobieta zaraz sobie myśli: "jaki wrażliwy, ciepły, czuły, jakie ma dobre serce dla dzieci". I już jest ugotowana, panie Lucjanie! - pewna siebie Kwaśniakowa zerka na gospodarza. - Na pana miejscu, bym tam pojechała! Na inspekcję. Po co ma się pan denerwować?
I po chwili dodaje:
- W takich sprawach, lepiej na zimne dmuchać… Jak pan nie pojedzie, to może pan potem gorzko tego żałować!
Czy Lucjan posłucha dobrej rady i pojedzie do Nałęczowa?