Nie da się szantażować
Słysząc to, Chodakowski zaprotestuje:
- Mówiłaś, że nie zamierzasz nigdzie wyjeżdżać.
- To absolutnie wyjątkowa sytuacja. Sprawa wypadła w ostatniej chwili i sama też byłam zaskoczona, ale już się zgodziłam i jadę. Nie denerwuj się, wszystko jest pod kontrolą! Niania już parę razy u mnie nocowała, ćwiczyłyśmy to. Tomek, wspólnie podjęliśmy decyzję, że nie wyjeżdżam na stałe z Helenką do Szczecina, że zostajemy w Warszawie. Ale nie oznacza to, że teraz będziesz miał wpływ na moje pozostałe decyzje, także zawodowe...