Poczuje się winna
Speszona i zawstydzona Tarnowska przeprosi Tomka za swoją zazdrość.
- Myślałam, że byłeś u Agnieszki, że specjalnie zaraz po przyjeździe do niej pojechałeś... Pojechałam tam nawet za tobą. Zostawiłam Wojtusia u Marty, wsiadłam w taksówkę i... O Boże, chyba zaczynam wariować!