Nie ma już odwrotu?
- Ja też cię kocham - Budzyński spogląda z napięciem na żonę. - I nigdy nie sądziłem, że znajdziemy się w takiej sytuacji...
Jednak Marta zdania nie zmienia i po chwili dodaje ze łzami w oczach:
- To najlepsze, co możemy teraz zrobić. Może osobno będzie nam po prostu łatwiej?