Tak szczęśliwa już dawno nie była
Po kilku godzinach porodu Agnieszka weźmie w końcu na ręce swoją córkę. Bohaterka będzie wyczerpana i szczęśliwa, jak jeszcze nigdy dotąd.
- Witaj, kochanie!
Chwilę później w jej głosie pojawi się jednak napięcie:
- Tomek, możesz coś dla mnie zrobić?
- Wszystko, co tylko chcesz...