Nie ma już wątpliwości, że ją zdradza
A wieczorem, gdy Budzyński wróci do domu spóźniony, Marta od razu go zaatakuje.
- Gdzie byłeś? Dzwoniłam godzinę temu do kancelarii, nikt nie odbierał. Byłeś u Pauliny, prawda? No jasne! Skoro wszyscy w kancelarii o tym plotkują, to musi być w tym ziarno prawdy!
Czy Andrzej uspokoi żonę? A może to już koniec kochającego się małżeństwa?