Niefortunny wypadek
Zdenerwowany Andrzejek ulegnie wypadkowi. Bohater poślizgnie się i upadnie na tarasie. Zrobi to na tyle niefortunnie, że nie będzie mógł się podnieść. Zrozpaczona Marzena od razu poprosi Marcina o pomoc:
- Boże, Andrzej! Kochanie, co z tobą? To może być uraz kręgosłupa. Lepiej się nie ruszaj!
- Nie potrafię! Nawet gdybym chciał. Sparaliżowało mnie, nie czuję nóg, niczego! Nie mogę się ruszyć!