Bagatelizuje ostrzeżenia
Po rozmowie z księdzem Marek się nie poddaje i w końcu próbuje wypytać o Rafała samą Annę. A Gruszyńska temat ucina:
- Nie mam panu Rafałowi niczego do zarzucenia! Człowiek się sprawdził, a przecież już chwilę ze mną mieszka. Bardzo, bardzo mi pomógł...