''M jak miłość''
Ula naprawdę nie radzi sobie z uczuciami do Olka. Pomyliła jego uprzejmość z miłością. Teraz prześladuje chłopaka, nie rozumiejąc, dlaczego on ją odpycha.
W liceum policyjnym, gdzie się uczy, też nie czuje się dobrze. Gdyby nie siostra, Natalka, nie miałaby nawet z kim rozmawiać.
Dlatego w przypływie smutku zwierza się ze swych zmartwień dziewczynie, którą przypadkowo spotka na przystanku autobusowym - czytamy w "Super Expressie".
Wiola jest sympatyczna i bezpośrednia. Szybko zrozumie rozterki Uli. Opowie jej także o swoich klęskach; że nie dostała się na studia, że porzucił ją chłopak, że była załamana i nie wiedziała, co zrobić z własnym życiem.
Ale to się zmieniło. Na samotność Uli też można znaleźć lekarstwo. Wiola je odkryła dzięki pewnym ludziom. Chętnie pozna z nimi także ją... Czy Mostowiakówna da się wciągnąć do sekty? Przekonamy się w najbliższych odcinkach "M jak miłość".