Wpadła w poważne kłopoty
- Dostałam wezwanie na przesłuchanie i dopiero wtedy dowiedziałam się, że prokuratura już od pół roku prowadzi śledztwo w tej sprawie! - doda Sonia.
Słysząc to, prawnik od razu postanowi jej pomóc.
- Chodzi o fałszowanie dokumentów i poświadczanie nieprawdy przez tłumaczy przysięgłych... Jak w ogóle do tego doszło?